Od początku liberalizacji zaledwie 30 tys. odbiorców zdecydowało się na zmianę sprzedawcy gazu. Wielu klientom taki krok wydaje się być bardzo skomplikowanym i czasochłonnym procesem. W rzeczywistości cały proces jest tak prosty jak zmiana sprzedawcy prądu, czy operatora telefonii komórkowej.
Przed podjęciem decyzji o zmianie sprzedawcy gazu, warto zapoznać się z informacjami na temat rynku gazu w Polsce. Wiedza to podstawa, która ułatwia podejmowanie właściwych decyzji – gdy jesteśmy świadomymi konsumentami, łatwiej jest nam wybrać najlepszą ofertę na rynku.
Pozostając przy wyborze oferty, to z miesiąca na miesiąc jest ich coraz więcej, więc warto skorzystać z pomocy wszelkich porównywarek i rankingów cen gazu. Zadanie w tym zakresie jest bardzo ułatwione, gdyż w samym tylko Internecie działa kilka serwisów, które prezentują aktualne oferty na sprzedaż paliwa gazowego np. enerad.pl.
Kiedy została podjęta decyzja o wyborze nowej oferty i sprzedawcy, czeka nas trochę formalności.
Nie taki diabeł straszny jak go malują, tak w skrócie można ująć procedurę zmiany sprzedawcy gazu. Po wyborze oferty, nasza aktywność może ograniczyć się do złożenia kilku podpisów. Najszybciej i najprościej jest po prostu upoważnić nowego sprzedawcę gazu do przeprowadzenia wszystkich formalności związanych ze zmianą sprzedawcy.
Nowa firma energetyczna, otrzymując od nas upoważnienie do reprezentowania nas przed dotychczasowym sprzedawcą, jest zobowiązana do poinformowania naszego Operatora Systemu Dystrybucyjnego (OSD – firma, która odpowiedzialna jest za dystrybucję paliwa gazowego) o zmianie sprzedawcy. Ponadto, wypowie ona umowę kompleksową staremu sprzedawcy, jak i również wniesie kaucję dla OSD, w ten sposób gwarantując nam dostawę gazu.
Zaletą korzystania z usług PGNiG jest umowa kompleksowa, dzięki której otrzymujemy jedną fakturę za dystrybucję oraz sprzedaż gazu. Wielu klientów boi się, że po zmianie sprzedawcy błękitnego paliwa będzie musiało regulować dwie faktury. Nie należy obawiać się takiego rozwiązania, bo z reguły nie wiąże się ono dla nas z wyższymi kosztami – płacąc np. przez Internet przelewy z reguły mamy za darmo. Dwie faktury nie oznaczają również podwójnego płacenia za gaz – jedna faktura jest dla naszego OSD (tak jak dotychczas musimy zapłacić za dystrybucję), a druga jest za zużyty gaz, tym razem rachunek nie jest wystawiony przez PGNiG, a naszego nowego sprzedawcę gazu.
Warto mieć też na uwadze, że część firm energetycznych oferuje umowy kompleksowe – czyli nawet po zmianie sprzedawcy, otrzymywalibyśmy jedną fakturę (za dystrybucję i sprzedaż).